Wiele osób szuka szybkiego sposobu na wzbogacenie się, co niestety może przynieść tragiczne skutki. Na pewno słyszeliście o osobach, które próbowały wyłudzić pieniądze z ubezpieczenia. Takie praktyki są nielegalne, co więcej grozi za to kara pozbawienia wolności.
Mimo, że firmy ubezpieczeniowe bardzo niechętnie udzielają informacji na temat tego, jak wygląda sytuacja dotycząca naciągaczy, to statystyki pokazują, że z roku na roku liczba wyłudzeń jest coraz mniejsza. Oszuści najczęściej wyłudzają pieniądze z ubezpieczeń na życie. Choć liczba oszustów ubezpieczeniowych maleje, to sukcesywnie rośnie wartość wyłudzeń. Kwoty te pozwoliłyby zrealizować wiele marzeń, ale czy opłaca się ryzykować i pójść za to do więzienia?
Osobom, które zostały złapane na próbie wyłudzenia pieniędzy w ramach ubezpieczenia, grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Oczywiście duży wpływ na wyrok mają w tym wypadku okoliczności. Jeżeli bowiem oszust, który wyłudził odszkodowanie dobrowolnie zapobiegnie jego wypłacie przed wszczęciem postępowania może liczyć na łagodniejsze traktowanie. Pamiętajmy, że oszustwo ubezpieczeniowe jest przestępstwem niezależnie od tego, czy pieniądze zostaną wypłacone, czy też nie. Samo doprowadzenie do zdarzenie, które ma na celu otrzymanie pieniędzy w ramach odszkodowania jest traktowanie jak czyn karalny. Za sprawę takiego przestępstwa może zostać uznany winnym nie tylko sam ubezpieczony, ale również osoba, która pomogła mu w tym oszustwie. Za oszustwo ubezpieczeniowe grozi kara więzienia od 3 miesięcy, aż do 5 lat. Za oszustwo, czyli upozorowanie zdarzenia objętego ubezpieczeniem grozi 8 lat więzienia, za wyłudzenie pieniędzy z polisy można pójść do więzienia od 6 miesięcy do 8 lat.
Jak widać konsekwencje związanie z wyłudzeniem odszkodowania są duże, tak więc nie warto decydować się na taki krok, nawet dla kilkunastu tysięcy złotych.